PRODUCENT PISCHINGERÓW

PISCHINGER SKĄD TAKA NAZWA?

Otóż pochodzi ona od nazwiska twórcy tego pysznego deseru, Oskara Pischingera, wiedeńskiego cukiernika. Oskar Pischinger stworzył deser, który wręcz uzależniał… Był tak wyjątkowy, że wkrótce na dobre zagościł w menu wszystkich cukierni i kawiarni ówczesnej Galicji, docierając również do Krakowa. Ten pyszny smakołyk szybko zyskał uznanie krakowian i stał się ich ulubionym deserem.

Galeria Zdjęć

OD PISCHINGER’A DO WILDER’A, CZYLI CO ŁĄCZY SUCHĄ BESKIDZKĄ Z HOLLYWOOD

Legenda głosi, że najlepszego „pischingera” można było skosztować w naszej Suchej Beskidzkiej. Właśnie tutaj w małym galicyjskim miasteczku, małżeństwo Wilderów prowadziło własną cukiernię na dworcu. Podróżujący przez Suchą, odwiedzali słynną cukiernię obowiązkowo delektując się legendarnym “pischingerem”. Syn państwa Wilderów, Samuel, nazywany przez bliskich Billy, pomimo że uwielbiał słodkości, nie zamierzał kontynuować rodzinnych tradycji. Będąc już w Wiedniu i Berlinie młody Billy odkrywa w sobie talenty pisarskie. Zajmuje się dziennikarstwem, a później pisaniem scenariuszy filmowych. Po emigracji do Stanów Zjednoczonych trafia do FABRYKI SNÓW w Los Angeles. W Hollywood rzeczywiście spełnia się Jego amerykański sen.

WIELKI AMERYKAŃSKI SEN

Jego kariera nabiera tempa. Wkrótce Billy Wilder zyskuje sławę jako reżyser klasyków kina takich jak: „Pół żartem pół serio” z Marylin Monroe czy „Bulwar zachodzącego słońca” (film otrzymał trzy statuetki Oskara). Do dzisiaj Samuel Billy Wilder pozostaje czołową ikoną kina Hollywood. WYJĄTKOWA TRADYCJA aby uhonorować Billego Wildera, włodarze Suchej Beskidzkiej nazwali ulicę i centrum kultury jego imieniem i nazwiskiem. Dzisiaj, nieopodal tej właśnie ulicy mieści się nasza fabryka. Cukiernia od początku swojego istnienia kontynuuje tradycję legendarnego deseru. Do dzisiaj tworzymy wyjątkowego galicyjskiego „pischingera” w wielu pysznych smakach, a szczególnie z niezwykłym mlecznym KAJMAKIEM.